JEstem, Żyję – to ciekawe, że dwa czasowniki najlepiej definiujące naszą egzystencję kryją w sobie jeża.
Każdy człowiek idąc przez życie zbiera niepowtarzalne doświadczenia, przyjemne i nieprzyjemne. Wszystkie z nich nas kształtują, wszystkie wpływają na to, jak postrzegamy siebie i świat, jak działamy.
Zdarza się, że w wyniku niektórych doświadczeń wykształca się w nas nadmierny lęk, przemożny wstyd, nienawiść do siebie, paraliżujące uczucie bezsilności, obezwładniający smutek – tak właśnie każdy z nas hoduje swojego jeża. Tę część siebie, która kłuje, uwiera, utrudnia codzienne funkcjonowanie – której najchętniej byśmy się pozbyli.
Psychoterapia jest procesem oswajania jeża w sobie; by ten kawałek siebie poznać, zrozumieć jak powstał, uznać jego istnienie, aż w końcu zintegrować go ze sobą, przekuć na dobro i zobaczyć jego piękno.